Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Panna Khan
Administrator

Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z łóżka Jay'a
|
Wysłany: Nie 20:02, 10 Lut 2008 Temat postu: o Jasiu |
|
|
Jasiu chce popływać i pyta ratownika o zgodę:
- Czy mogę popływać w tym basenie?
- Musisz mi najpierw pokazać, jak pływasz.
Jasiu zaczyna. Robi fikołki, pływa, nurkuje. Wreszcie ratownik pyta:
- Gdzie Ty nauczyłeś się tak pływać?
- Tata wyrzucał mnie na środek jeziora.
- To pewnie trudno było dopłynąć do brzegu?
- Nie - mówi Jasiu. Najtrudniej było wydostać się z zawiązanego worka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Panna Khan
Administrator

Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z łóżka Jay'a
|
Wysłany: Nie 20:03, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Nauczycielka do Jasia:
- Przyznaj się, ściągałeś od Małgosi!
- Skąd pani to wie?
- Bo obok ostatniego pytania ona napisała: "nie wiem", a ty napisałeś: "ja też".
Jasio przewrócił się, stłukł kolano i zaczął głośno przeklinać. Przystaje przy nim jakiś mężczyzna i mówi:
- To nieładnie! Jesteś za mały, żeby tak przeklinać!
- Wszyscy mi tłumaczą, że jestem już za duży, żeby płakać! To co ja mam robić, kiedy sobie stłukę kolano?!
Jasio zza drzwi łazienki woła do mamy:
- Mamo! Jaką koszulkę mam dzisiaj ubrać?
- Z krótkim rękawkiem, a czemu pytasz?
- Bo nie wiem dokąd mam umyć ręce...
Przychodzi Jasio do domu zapłakany i mówi:
- Mamo wszyscy się ze mnie śmieją, że mam dużą szyję!
- Nie masz dużej szyi, ale wyjrzyj przez komin, czy tata idzie.
Pani do szkoły przyszła w sukience z dużym dekoltem i nowym wisiorkiem w kształcie samolotu. Jasio przez całą lekcję patrzy się na nauczycielkę. Nagle nauczycielka mówi do Jasia:
- Co Jasiu podoba ci się mój nowy wisiorek w kształcie samolotu?
A Jasiu:
- Nie, te dwie bomby pod skrzydłami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Panna Khan
Administrator

Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z łóżka Jay'a
|
Wysłany: Nie 20:04, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Rodzina je spokojnie obiad, aż tu nagle wpada Jasiu i drze się:
- Mamo, babciu, siostro, Tatuś się powiesił na poddaszu.
Wszyscy rzucają łyżki i talerze i pędza po schodach na górę, a Jasiu spokojnie:
- Prima aprilis...
No to wszyscy wielkie "UFFFFF"...
A Jasiu kończy:
- ...w piwnicy...
hahha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Panna Khan
Administrator

Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z łóżka Jay'a
|
Wysłany: Nie 20:04, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Mama pyta Jasia:
- Dlaczego masz mokre włosy?
- Bo całowałem rybki na dobranoc!
Na lekcji biologii pani pyta się Jasia:
- Co to jest?
- Szkielet.
- Czego?
- Zwierzęcia.
- Ale jakiego?!
- Nieżywego!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Panna Khan
Administrator

Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z łóżka Jay'a
|
Wysłany: Nie 20:05, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
- Jasiu dlaczego masz w dyktandzie te same błędy co twój kolega z ławki?
- Bo mamy tego samego nauczyciela od a polskiego...
- Jasiu, czy twój ojciec nie pomaga ci jeszcze w odrabianiu lekcji?
- Nie, ta ostatnia dwója z matematyki zupełnie go załamała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Panna Khan
Administrator

Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z łóżka Jay'a
|
Wysłany: Nie 20:06, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Kąpie się mama w wannie, nagle bez uprzedzenia wbiega Jaś do łazienki i zauważył czarną kitkę u mamy między nogami.
- Mamo, co to jest? - pyta.
- A, to taka szczotka do czyszczenia - odpowiada mama.
- Aha, a wiesz mamo, że tata ma też taką podobną, tylko, że na kiju. Sam widziałem, jak wczoraj ciocia Wandzia nią sobie zęby czyściła.
Buhahaha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Panna Khan
Administrator

Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z łóżka Jay'a
|
Wysłany: Nie 20:08, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Lekcja a polskiego. Jasiu poszedł do odpowiedzi.
Nauczycielka:
- Jasiu, odmień słowo kot przez przypadki.
Jasiu:
- Mianownik - kot, dopełniacz - kota, wołacz - kici, kici...
W parku na ławce siedzi Jasio, a obok niego siedzi kobieta w ciąży. W pewnym momencie Jasio nie wytrzymuje i pyta kobietę:
- Co tam pani ma?
- Dzidziusia.
- A kocha je pani?
- Oczywiście.
- To dlaczego je pani zjadła?
Uwielbiam kawały o Jasiu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Panna Khan
Administrator

Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z łóżka Jay'a
|
Wysłany: Nie 20:08, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Jasio szepcze tacie na ucho:
- Jak dasz mi dziesięć złotych, to powiem ci, co mówi mamie taki pan w mundurze, który przyychodzi tu co rano.
Ojciec wyjmuje 10 zł i daje synowi.
- I co, Jasiu? Co mówi?
- Mówi: "Dzień dobry! Poczta dla pani".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Panna Khan
Administrator

Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z łóżka Jay'a
|
Wysłany: Nie 20:10, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Przychodzi mały Jasio do apteki i mówi do aptekarza:
- Proszę mi dać coś do zapobiegania ciąży.
Aptekarz się zdenerwował i reprymenduje Jasia:
- Po pierwsze - to o takim czymś mówi się szeptem, a nie na cały głos.
- Po drugie - to nie jest dla dzieci.
- Po trzecie - niech ojciec sobie sam przyjdzie.
- Po czwarte - są tego różne rozmiary.
Jasiu też się w tym momencie wkurzył, więc mówi:
- Po pierwsze - w przedszkolu uczyli mnie, żeby mówić głośno i wyraźnie.
- Po drugie - to nie jest "nie dla dzieci", tylko przeciwko dzieciom.
- Po trzecie - to nie dla ojca, tylko dla mamy.
- Po czwarte - mama jedzie do sanatorium i potrzebuje wszystkie rozmiary.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Panna Khan
Administrator

Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 1673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z łóżka Jay'a
|
Wysłany: Pon 17:38, 18 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Lekcja poglądowa w szkole podstawowej. Pani wychowawczyni pyta dzieci jakie znają nowości farmaceutyczne ostatnich miesiecy.
Oczywiście Jasio jako pierwszy podnosi rączke i krzyczy:
- Ja, ja.
Pani pyta:
- Jasiu powiedz nam jakie znasz najnowsze lekarstwa.
- Viagra, proszę pani.
Zaskoczona pani, nie wiedząc co powiedzieć upewnia się czy aby dobrze usłyszała. Jaś potwierdza, pani pyta dalej:
- A na co Jasiu Twoim zdaniem ta Viagra jest?
- Na sraczkę proszę Pani - odpowiada Jaś.
- Jak to Jasiu na sraczkę - jesteś pewien? - pyta zaskoczona pani.
- Tak proszę Pani. Co wieczór moja mama mówi do taty:
Zażyj Viagrę może ci to gówno stwardnieje.
Buhaha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|